Dnia
9 Września 2017r., Amelia wraz ze swoim mężem Jamiem, pojawili się na premierze filmu
"Mary Shelley" , do którego Millie
skomponowała ścieżkę dźwiękową (
LINK DO POSTU ). Premiera filmu miała miejsce na
Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto , na którym Pani Dornan
udzieliła kilku wywiadów dotyczących muzyki w filmie.
Wczorajszego dnia - 13 Listopada 2017r. - organizatorzy festiwalu umieścili na swojej oficjalnej stronie wywiad z trzema hollywoodzkimi kompozytorami , w tym z Amelią. Poniżej postaram się wam przetłumaczyć wypowiedzi Millie:
Amelia Warner: Ludzie często się wstydzą mówiąc o muzyce, kiedy nie są muzykami. Myślą o niej, jak o jakiejś niezrozumiałej rzeczy. Jako kompozytor, uważam, że intuicyjne odpowiedzi są tymi najlepszymi. Jeśli chodzi o Marry Shelley, były pewne rzeczy których nie rozumieliśmy; nie potrafiliśmy znaleźć tego właściwego zapalnika. Próbowałam zinterpretować to co mówili reżyser i producenci, i muszę przyznać, że źle to robiłam. W końcu jeden z producentów powiedział: "Po prostu muszę to poczuć w moim brzuchu". Czasami dziecinna i instynktowna reakcja najlepiej potrafi zadziałać na muzykę, przy okazji, aby poczuć ją w brzuchu dodałam orkiestrę dętą i bębny.
Amelia : To może być wielka mieszanka. To frustrujące, kiedy reżyser zakochuje się w konkretnym utworze na początku. Potrzebuje naprawdę dobrych porad, aby zrozumieć czego ode mnie oczekuje w każdej części. Na Marry Shelley, pojawiła się piosenka Agnes Obel, która została użyta we wstępie filmu. Zadziałała naprawdę, naprawdę dobrze. Stało się to moim największym wyzwaniem - stworzyć utwór z energią współczesnych piosenek, ale był to strzał w dziesiątkę.
Amelia: To ciekawe, jak ścieżka dźwiękowa funkcjonuje, jak dostarcza scenie realizmu i gra na emocjach. Kiedy ktoś mówi: "Ta scena musi być szybsza", a reakcja jaką oczekiwał po tym jest zupełnie inna. Jest tak wiele przypadków, gdy scena filmowa potrzebuje ścieżki dźwiękowej aby ją urzeczywistnić.
Amelia: Zdecydowanie istnieje spora tendencja do przeciwdziałania manipulowaniu lub zbyt jawnemu kierowaniu odbiorców. Teraz chodzi o to, aby poruszyć publiczność, niekoniecznie mówiąc im, co mają myśleć lub czuć, starając się być delikatni, lub przeciwdziałać temu, co wcześniej zrobiono.
Jako kompozytor masz instynkt, w jaki słyszysz muzykę w swojej głowie... To bardzo nieuchwytny, teksturalny pomysł, który pochodzi z obrazu i wizualizacji. Dla mnie ścieżka dźwiękowa sprowadza się głownie do uczuć.
Słuchaj jak kompozytor
Poprosiliśmy Amelię, Aldo i Dave'a o swoje muzyczne rekomendacje.
KOMPOZYTORSKI AUTORYTET
Amelia: Randy Newman
Aldo: ...
Dave: ...
ULUBIONA ŚCIEŻKA DŹWIĘKOWA
Amelia: Jedna którą słucham najczęściej i ciągle uważam, że jest idealna to ścieżka do filmu "Wanderland" Michaela Winterbottoma, skomponowana przez Michaela Nymana.
Aldo: ...
Dave: ...
Aldo: ...
Dave: ...
Amelia: Właściwie to mam tendencję do objadania się. Mam kilka miesięcy, w których nie mogę przestać słuchać muzyki. Mam obsesje na punkcie danego kompozytora lub artysty. Po czym przychodzą miesiące w których niczego nie słucham. Kiedy pracuje nad jakimś projektem, cisza może być tak przyjemna.
Uprzejmie ostrzegam, iż jakiekolwiek komentarze ubliżające osobie, o której artykuł został napisany, zostaną natychmiastowo usunięte! - Patryk (Właściciel Bloga)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz