Ostatnie kilka lat było dla naszej kochanej Amelii bardzo, bardzo trudne. Podczas gdy jej mąż osiągał światową karierę, ta utalentowana kobieta usunęła się w cień i postanowiła zająć się swoimi dwiema cudownymi córeczkami. Oczywiście w tym okresie nie miała łatwo i przez natłok "fanów" uważających, iż Jamie powinien być z kimś innym, wiele wycierpiała.
W związku z tymi wydarzeniami, jej kariera muzyczna mocno przystopowała, co za tym idzie, jej pojawianie się na różnych wywiadach, koncertach czy też sesjach zdjęciowych, była wręcz znikome. Na szczęście dla nas, od 2017r. (po wydaniu jej ostatniej płyty - Visitors), Amelia znowu do nas powróciła. Zaczęła ponownie prowadzić swoje konto w serwisie społecznościowym instagram, pojawiła się na premierze filmu "Mary Shelley" (tym razem to Jamie jej towarzyszył), wydała ścieżkę do tego filmu, a teraz dochodzi do tego nowa sesja zdjęciowa, której Amelia nie robiła od 2015 roku.
Sesja została przeprowadzona przez fotografa Clementa Laucharda, najprawdopodobniej na potrzeby jej zbliżających się nowych projektów muzycznych. Poniżej możecie zobaczyć pierwsze udostępnione zdjęcia z sesji, które w późniejszym czasie zapewne się powiększą. Należy zaznaczyć, że pierwsze zdjęcie z sesji jest od teraz zdjęciem profilowym Amelii, na wszystkich jej portalach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz